Przez wieki społeczeństwa podejmują się zadania pozbawienia wolności — równoważąc reintegrację, karę i bezpieczeństwo publiczne. Nowoczesne debaty osiągają punkt wrzenia, gdy rozważa się więzienia prywatne i publiczne. Systemy różnią się w zakresie zarządzania, odpowiedzialności i ideologii, ale które spełnia oczekiwania społeczeństwa: humanitarne traktowanie, bezpieczeństwo, efektywność kosztowa i udaną reintegrację społeczną?
Więzienia publiczne od dawna symbolizują władzę państwa nad wymiarem sprawiedliwości, bezpośrednio zarządzane i finansowane przez agencje rządowe. W przeciwieństwie do tego więzienia prywatne są prowadzone przez korporacje nastawione na zysk na mocy kontraktów z rządami, napędzane umowami o świadczenie usług i warunkami kosztów. W Stanach Zjednoczonych — kraju o najwyższym wskaźniku pozbawienia wolności — rozszerzenie więzień prywatnych w latach 80. i 90., napędzane przepełnieniem i politykami twardego podejścia do przestępczości, wywołało debaty na temat skuteczności i etyki. Według Biura Statystyk Wymiaru Sprawiedliwości (BJS) około 8% wszystkich osadzonych w USA przebywało w placówkach prywatnych na koniec 2022 roku. Globalnie więzienia prywatne funkcjonują także w krajach takich jak Wielka Brytania i Australia.
Sedno debaty nie polega wyłącznie na ich funkcjonowaniu, lecz na tym, czy ukryte bodźce — odpowiedzialność publiczna versus prywatny zysk — mają realny wpływ na wyniki, koszty, bezpieczeństwo i reintegrację społeczną.
Jednym z uzasadnień prywatyzacji są domniemane oszczędności kosztów dla podatników. Operatorzy prywatni, tacy jak CoreCivic i GEO Group, utrzymują, że prowadzą działalność bardziej efektywnie i świadczą te same usługi po niższych cenach. Umowy rządowe często precyzują płatności na łóżko lub na osadzonego, z premiami za efektywność i karami za słabe wyniki.
Ale jak wypadają liczby? Raport z 2016 r. Departamentu Sprawiedliwości (DOJ) wykazał, że różnice kosztów między prywatnymi a federalnymi więzieniami publicznymi zwykle się zmniejszały po uwzględnieniu porównywalnych profili osadzonych. Podobnie przegląd z 2020 r. w Criminology & Public Policy nie wykazał przekonujących dowodów na systematyczne, wieloletnie oszczędności kosztów wynikające z prywatnego zarządzania, zwłaszcza po uwzględnieniu ukrytych kosztów, takich jak nadzór rządowy i spory sądowe.
Przykład: publicznie prowadzone więzienie Tucson w Arizonie odnotowało roczny koszt na jednego osadzonego w wysokości 58,19 USD na dzień (2019); dla podobnych prywatnych więzień w stanie, liczba ta wynosiła 54,90 USD — nieco ponad 5% mniej. Jednak niezależne kontrole wykazały, że więzienia publiczne często mieściły więźniów o wyższym zabezpieczeniu lub potrzebach medycznych, co podnosiło średnie koszty.
Podsumowując, chociaż istnieją pewne administracyjne oszczędności, są one o wiele mniej dramatyczne, niż sugerują zwolennicy. Koszty częściej zależą od demografii osadzonych, szczegółów umowy i intensywności nadzoru niż od charakteru zarządzania.
Odpowiedzialność określa, jak więzienie reaguje na problemy: niedostateczną opiekę, nadużycia lub źle zarządzanie. Więzienia publiczne podlegają bezpośrednio państwowym agencjom karnym. Wybrani urzędnicy i obywatele mają wpływ poprzez prawa o przejrzystości i organy nadzoru.
Więzienia prywatne z kolei odpowiadają przede wszystkim swoim kontraktom, akcjonariuszom i audytom regulacyjnym. Sygnaliści i społeczeństwo obywatelskie często wskazują na wyższe ryzyko — niedostateczne egzekwowanie standardów, skąpe zatrudnienie i napięcia wynikające z motywów zysku.
Przykład: kontrowersje w Idaho w „Szkole Gladiatorów” (2013). Przemoc nasilała się w największym państwowym, prywatnym więzieniu, prowadzonym przez Corrections Corporation of America. Wiele pozwów i interwencji federalnych ujawniło chroniczny niedobór personelu i systemowe zaniechanie zgłaszania napadów — prawdopodobnie w celu utrzymania marż zysku. Po doniesieniach i dochodzeniu The Idaho Statesman obiekt ten został ostatecznie zwrócony pod kontrolę państwa.
Reformowi adwokaci argumentują, że choć agencje rządowe również mogą ponosić porażki, placówki publiczne są ostatecznie naprawiane i monitorowane w oczach społeczeństwa; kontrakty więzień prywatnych mogą być zerwane lub przeniesione, lecz wpływ na praktyki firmy jest mniej bezpośredni.
Postępowy system więzienny wykracza poza koszty — opiera się na humanitarnym traktowaniu, dostępie do opieki zdrowotnej i programach rehabilitacyjnych.
Opieka zdrowotna: Dochodzenia konsekwentnie ujawniają luki w opiece medycznej w więzieniach prywatnych. Przegląd DOJ z 2016 r. udokumentował, że prywatne placówki detencji otrzymywały więcej skarg i miały wyższy odsetek zwolnień lekarskich personelu. Wskaźniki śmiertelności w niektórych prywatnych więzieniach w USA były znacznie wyższe niż u ich publicznych odpowiedników.
Programy: rehabilitacja i usługi edukacyjne, takie jak kursy GED, doradztwo w zakresie uzależnień i szkolenia zawodowe, wypadają równie słabo. Raport NIJ z 2017 r. wskazał, że więźniowie w więzieniach prywatnych brali udział w znacznie mniejszej liczbie programów edukacyjnych średnio (38% mniej) w porównaniu z osobami przebywającymi w środowisku publicznym.
Warunki życia: Inspekcje często ujawniają niedociągnięcia w sanitariatach, utrzymaniu i bezpieczeństwie — zwłaszcza przy kontraktach o najniższych ofertach. W Australii skandale w Parklea i Arthur Gorrie Correctional Centres wywołały obawy dotyczące cięć w personele i pogarszających się warunków po prywatyzacji. Porównawcze kontrole zgłaszają wyższe wskaźniki blokad i incydentów dyscyplinarnych.
Mniej namacalne, a jednak kluczowe, jest pytanie godności i szacunku — obywatelskie prawo, które przysługuje każdemu więźniowi. Tutaj bezpośrednia odpowiedzialność wobec społeczeństwa (i jego wartości) może przekładać się na wyższe standardy minimalne niż typowe w prywatnym sektorze negocjacje o koszcie-plus.
Naruszenia bezpieczeństwa, ataki i zamieszki pozostają najbardziej widocznymi wskaźnikami skuteczności więzienia. Zwolennicy prywatnych modeli podają elastyczne zatrudnienie i innowacje, podczas gdy krytycy odpowiadają, że oszczędności kosztów często przejawiają się w brakach kadrowych i niedostatecznym przeszkoleniu personelu.
Wiele badań wskazuje na niepokojącą korelację: więzienia prywatne doświadczają wyższych wskaźników przemocy. Według analizy DOJ z 2016 r., prywatne placówki zgłaszały więcej incydentów na 1 000 więźniów niż porównywalne placówki publiczne — od napadów między więźniami po urazy personelu.
Przykład: obiekt Walnut Grove w stanie Mississippi, zarządzany prywatnie do 2016 r., zyskał złą sławę z powodu przemocy i gwałtów. Śledztwa DOJ stwierdziły celowe lekceważenie wynikające z niedoświadczonego i niedopłacanego personelu, co doprowadziło państwo do zakończenia kontraktu. Z drugiej strony systemy publiczne również nie są odporne; środowiska penitencjarne z natury są trudne do zarządzania, a niedofinansowane więzienia publiczne mogą doświadczać podobnych niedociągnięć.
Ostatecznie sukces mierzony jest tym, co dzieje się po zwolnieniu. Model więzienny odnosi sukces nie tylko poprzez zarządzanie ludźmi w murach, lecz także poprzez wspieranie reintegracji i redukcję recydywy — prawdopodobieństwo ponownego popełnienia przestępstwa przez byłych więźniów.
Dowody są mieszane, ale większość badań na dużą skalę nie wykazuje istotnych ulepszeń recydywy w prywatnych placówkach w porównaniu z publicznymi. W rzeczywistości niektóre ustalenia sugerują nieco gorsze wyniki dla absolwentów więzień prywatnych, prawdopodobnie z powodu mniejszego dostępu do programów i wsparcia.
Znane badania:
Te skromne luki stają się znaczące, gdy rozprzestrzeniają się na tysiące osób rocznie — i tworzą szersze wyzwania dla społeczności i bezpieczeństwa publicznego.
Zatrudnienie w więzieniach to kluczowy silnik gospodarczy dla terenów wiejskich i zaniedbanych, a praktyki pracownicze dostawców publicznych i prywatnych różnią się znacząco. Pracownicy więzień prywatnych często otrzymują niższe wynagrodzenia i mniej rozbudowane świadczenia niż ich państwowi odpowiednicy. Raport z 2018 r. Prison Policy Initiative wykazał, że wskaźniki rotacji personelu w prywatnych więzieniach USA były nawet o 50% wyższe, często związane z niższym wynagrodzeniem i wysokim stresem pracy.
Istnieje także zjawisko „miast więziennych”, gdzie lokalne gospodarki zależą od zatrudnienia w więzieniach. Prywatyzacja może przynieść napływ miejsc pracy — ale zazwyczaj z mniejszym bezpieczeństwem zatrudnienia, mniej ochrony związkowej i niestabilnymi cyklami kontraktów w porównaniu z zarządzaniem publicznym.
Przykład: sprzedaż Ohio Lake Erie Correctional Institution prywatnemu operatorowi w 2012 r. doprowadziła do 12% mniejszej liczby pracowników i spadku wynagrodzeń o 13% w pierwszych dwóch latach po przejściu, mimo utrzymania podobnych wymagań dotyczących bezpieczeństwa.
Co więcej, ponieważ prywatne firmy nie są związane z państwowymi kwotami zatrudnienia dotyczącego weteranów lub byłych skazanych, korzyści dla społeczności mogą być mniej spójne lub inkluzywne. Kontrola publiczna daje większą możliwość włączania celów polityki społeczno-ekonomicznej do rekrutacji i administracji w służbie penitencjarnej.
Zwolennicy prywatyzacji chwalą elastyczność: zdolność do szybkiego testowania nowych modeli operacyjnych, adaptowania innowacji technologicznych i skalowania obiektów w górę lub w dół, aby zaspokoić popyt. Niektóre placówki w Australii i Wielkiej Brytanii wprowadziły zaawansowane systemy monitoringu i oceny ryzyka, a pilotowały platformy odwiedzin rodzin prowadzane przez prywatnych dostawców.
Jednak ta sama zwinność potęguje ryzyko: przy mniejszym nadzorze podejścia eksperymentalne mogą łatwo priorytetyzować koszty kosztem praw, prowadząc do nieprzemyślanych zmian bez szerszego zaangażowania interesariuszy.
Pojawiają się modele mieszane. Niektóre rządy zlecają konkretne usługi — opiekę medyczną, wyżywienie, edukację lub monitorowanie elektroniczne — prywatnym dostawcom, jednocześnie utrzymując rdzeń kontroli nad składowymi. Model »Płatność za wyniki« w Wielkiej Brytanii dla rehabilitacji łączy część wynagrodzenia dostawcy bezpośrednio z ograniczeniem ponownego popełniania przestępstw, napędzając innowacje, ale ściśle wiąże kontrakty z mierzalnymi efektami społecznymi.
Przyszłość prawdopodobnie będzie widzieć rosnącą rolę technologii — zdalny monitoring, analitykę danych i edukację zdalną — potencjalnie dostarczaną przez oba sektory, lecz nadzór publiczny pozostaje kluczowy, aby zapobiegać naruszeniom praw i niekontrolowanym motywom zysku.
Podstawą debaty prywatno-publicznej jest szersza dyskusja o celu pozbawiania wolności. Czy to tylko kara i neutralność kosztów, czy rehabilitacja i poprawa społeczeństwa? Te przekonania kształtują nie tylko politykę, ale także rekrutację, programowanie i ustalanie standardów. W ostatnich latach presja publiczna — zwłaszcza po głośnych doniesieniach — skłoniła kilka rządów do ponownego rozważenia lub wycofania eksperymentów prywatyzacyjnych. W 2021 roku, prezydent Joe Biden podpisał rozporządzenie wykonawcze wygaszające federalne kontrakty z więzieniami prywatnymi w sprawach karnych (choć nie dotyczące detencji imigrantów), powołując się na nierównowagę w kwestiach bezpieczeństwa i odpowiedzialności. Podobnie Queensland w Australii zagłosował w 2019 r. za zwrócenie dwóch dużych więzień prywatnych do zarządzania państwowego po druzgocących doniesieniach o zaniedbaniu i przemocy.
Ogólnie rzecz biorąc, opinia publiczna skłania się przeciwko prywatnym, nastawionym na zysk, korygowaniem, gdy ma wybór. Ankieta ACLU z 2020 r. wykazała, że 65% Amerykanów sprzeciwiało się rządowym kontraktom z prywatnymi firmami więziennymi, niezależnie od lokalnych twierdzeń dotyczących kosztów. Przejrzystość, troska moralna i wiara w publiczne mechanizmy zwykle wpływają na nastawienie.
Równoważenie sprawiedliwości, odpowiedzialności i wyników społecznych w wymiarze sądowym to zadanie, które wymyka się uniwersalnym rozwiązaniom. Jednakże, jak pokazuje bieżące badania i doświadczenia porównawcze, prywatyzacja rzadko spełnia obietnicę oszczędności kosztów, a jednocześnie nie wypada w kluczowych obszarach opieki zdrowotnej, bezpieczeństwa i rehabilitacji. Wskaźnikom, które mają największe znaczenie dla społeczeństwa — bezpieczeństwo, humanitarne traktowanie i udana reintegracja — model publiczny pozostaje bardziej spójny, z silniejszymi dźwigniami nadzoru i zmiany.
Reforma musi celować w źródła problemu: przepełnienie, niedofinansowanie i priorytety w egzekwowaniu prawa. Dyskusja nie dotyczy już tego, czy nowa technologia lub modele zarządzania mogą ulepszyć więzienia, lecz jakiego stopnia publicznej kontroli potrzebujemy, aby wymiar sprawiedliwości służył społeczeństwu — nie zyskowi ani pośpiechowi. Gdy narody nadal będą aktualizowały i dopracowywały swoje systemy wymiaru sprawiedliwości, pytanie słusznie przesuwa się z kosztowej efektywności na to, kto jest najlepiej wyekwipowany — a także najwiarygodniejszy — do nadzorowania pozbawiania wolności.